Poznańska Ławica potrzebuje rozbudowy
Poznański port lotniczy powoli staje się za mały. W najbliższych latach planuje rozbudowę.
Reklama
Ławica coraz bardziej zbliża się do granic swojej przepustowości. W tym roku liczba obsłużonych pasażerów wzrosła o 20 proc. w porównaniu do najlepszych wyników osiąganych przed epidemią COVID-19. Władze portu spodziewają się, że do końca roku obsłużonych zostanie około 2,75 mln pasażerów. Maksymalna roczna przepustowość lotniska to 3,8 mln pasażerów. By sprostać wzrostom liczby pasażerów, potrzebna jest jego pilna rozbudowa.
- Myślę, że za dwa, trzy lata osiągniemy taki poziom, który już będzie wymagał inwestycji. My te inwestycje będziemy już przygotowywać od zimy tego roku i w przyszłym roku będziemy starać się rozpocząć cały proces planistyczny i przygotowawczy do nich. Trzeba rozbudować halę przylotów, miejsca związane z kontrolą paszportową, zmienić geometrię i wymienić urządzenia do kontroli bezpieczeństwa – mówi w rozmowie z Radiem Poznań Grzegorz Bykowski, wiceprezes zarządu poznańskiego lotniska.
Duży wkład we wzrosty ma Ryanair, która w tym roku obsłużył o 70 proc. więcej pasażerów aniżeli przed pandemią.
- Pomimo pandemii urośliśmy w Poznaniu bardzo szybko, od 800 tys. pasażerów rocznie przed COVID-em do 1,4 mln. pasażerów w tym roku. Więc wzrost o ponad 70 proc. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Pracujemy bardzo intensywnie z zespołem z Poznania, powiększamy flotę i zwiększamy liczbę tras – powiedział dla Radia Poznań Jason McGuinness, dyrektor handlowy Ryanair.