Felieton: Obywatelu, zaufaj! To pisze ekspert!

24 sierpnia 2023 09:00
12 komentarzy
"Obywatelu, miej zaufanie! Pisze do ciebie ekspert!" Czy oby na pewno? Temat dzisiejszego felietonu jest prowokacyjny. Autor, nazywający siebie ekspertem od spraw rynku lotniczego, kwestionuje status wielu wypowiedzi i komentarzy.
Reklama

Rurociągiem rządowym w stronę CPK płyną setki milionów naszych pieniędzy. I rurociąg ten staje się coraz szerszy, a niedługo mają to być miliardy. Podpisane zobowiązania osiągnęły już poziom dwunastu miliardów złotych. Tymczasem, my inwestorzy, nie doczekaliśmy się nawet szczątkowej, merytorycznej, publicznej debaty o tym projekcie. Pojawiają się za to, różne, chaotycznie wypowiedzi, mające ją uzasadnić. Autorami wielu z nich są osoby określane przez media jako eksperci. Ma to oznaczać: „Obywatelu, zaufaj, gdyż pisze do ciebie ekspert”. Czy oby na pewno? Celowo nie podaję w felietonie nazwisk, gdyż nie o jednostkowe przypadki tu chodzi, ale o zjawisko, ze względu na swoją skalę, groźne. Chcę przekazać, że Czytelnicy powinni być bardzo ostrożni, gdy autor wypowiedzi przedstawiany jest jako ekspert.

W takiej sytuacji warto zastanowić się, czy określenie ekspert nie jest używane zbyt pochopnie. Często używają oni argumentów i formułują tezy, które nawet laik powinien rozpoznać jako mało wiarygodne. Zanim podam kilka przykładów wypowiedzi warto jednak zakwestionować oficjalną tezę podtrzymywaną przez tychże ekspertów, że istnieją ogromne szanse na znalezienie branżowego, zagranicznego inwestora dla budowy nowego mega lotniska. Ma to oznaczać – „wasze zaangażowanie finansowe będzie znacznie mniejsze niż łączny koszt projektu”, i, przede wszystkim, skoro prywatna firma zatrudniająca dziesiątki najlepszych ekspertów zaryzykuj w tym projekcie swoje, a tak naprawdę pożyczone z banków, pieniądze, to znaczy, że wy inwestorzy laicy powinniście w niego wierzyć.

Co ciekaw żaden z tych ekspertów nie zakwestionował tej tezy. Nie zwrócił uwagi na to, iż stopień ryzyka związany z pomysłem stworzenia w Europie nowego hubu dla linii sieciowej średniej wielkości jest ogromny. Przy wszystkich obecnych trendach rynkowych – konsolidacji dokonywanej przez gigantów, skokowym udziale wzrostu w rynkach ultra tanich linii, z Ryanairem na czele. Z poważnym, zagrożeniem, w perspektywie wieloletniej, że któryś z tanich gigantów wejdzie na połączenia interkontynentalne. W takiej sytuacji wchodzenie w projekt na własne finansowe ryzyko to byłaby gra w gigantyczną ruletkę. Prywatni inwestorzy mogą przyjść do polskiego rządu z pieniędzmi, ale zażądają gwarancji i to bardzo twardych, a wtedy to będzie już tylko kredyt.

"Lotnisko w każdym województwie, a może i powiecie"

Niewątpliwie rekordzistą, jest autor wypowiedzi, że w Polsce powinno być lotnisko w każdym województwie, a może i powiecie. Trudno znaleźć większy rynkowy absurd. Nawet, jeżeli autor użył tu pewnej metafory, która miała podkreślić znaczenie decentralizacji ruchu lotniczego i celowość przeznaczania gigantycznych środków publicznych na budowanie i dofinansowywanie dziesiątków małych portów regionalnych, to i tak propozycja idzie dokładnie w odwrotną stronę niż rzeczywiste trendy rynkowe.

W Polsce coraz większa część ruchu jest obsługiwana przez Lotnisko Chopina, Modlin i pięć największych portów regionalnych. Mają już udział w rynku na poziomie prawie 95 proc. Geografia i specyfika lokalna – potencjał atlantycki Podkarpacia, dobrze uzasadniają stałe dofinansowywanie dwóch kolejnych portów w Rzeszowie i Szczecinie. Wtedy dochodzimy do poziomu 97,7 proc. Już teraz najmniejsze lotniska regionalne mają znaczenie marginalne. I będzie ono nadal spadało, gdyż coraz lepszy jest system transportu naziemnego. I w tej sytuacji ktoś proponuje kolejne nowe, dramatycznie nierentowne inwestycje. Mam wrażenie, że osoby te odczuwają do silną niechęć do liczb i danych. Utrudniają one formułowanie efektownych i oryginalnych tez.

"Testy z użyciem probierza poprzez włożenie palca do wody"

Ten sam ekspert postawił tezę, zupełnie niezgodną z prawdą, że Lotnisko Chopina już teraz przekroczyło swoją przepustowość i że w Radomiu „trwają testy z użyciem probierza poprzez włożenie palca do wody i przetestowanie temperatury”. Usłyszeliśmy też, że „LOT, zupełnie naturalne, że tam poszedł”. Tu jakikolwiek komentarz jest niepotrzebny. I jeszcze perełka: „Jestem spokojny (o ten projekt – lotniska w Radomiu – przyp. red.), ponieważ właściciel, którym jest PPL jest bardzo bogaty". Autor tych wypowiedzi traktuje publiczne, czyli nasze wspólne pieniądze z wyjątkową dezynwolturą.

Nie można w debacie publicznej takich wypowiedzi traktować poważnie.

Nie wiemy w jakiej kondycji będzie LOT, może będzie lowcostem?

Inny, często cytowany ekspert jest przekonany o sensie budowy CPK mając równocześnie wiele wątpliwości, co do przyszłości LOT-u. Zadaje pytania fundamentalne: „W jakiej kondycji będzie LOT, czy w ogóle będzie, może będzie LCC?” I pozostawia te pytania bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Oznacza to, że jego zdaniem uzasadnienie jest właściwie oderwane od przyszłości LOT-u.

Tymczasem, tak naprawdę wszystko od niej zależy. Jest projektowany, jako nowy wielki hub, który ma odebrać bardzo duże potoki ruchu tranzytowego gigantom. Lotnisko, w którym bardzo niechętnie będą widziane tanie linie. Z opłatami lotniskowymi zdecydowanie wyższymi niż LOT-u. Nie będą miały dedykowanej infrastruktury, co przełoży się na nieakceptowalnie długie czasy nawrotu samolotów itd. Wielki terminal kolejowy oraz niebywale rozbudowana sieć kolejowa, które mogą próbować mieć jakikolwiek sens, gdy ogromnie rozwinięta będzie sieć lotniczych połączeń bezpośrednich, którą może zapewnić tylko wielka linia o tradycyjnym modelu biznesowym. Prognoza ogromnego, prawie dziesięciokrotnego wzrostu ruchu frachtowego, może mieć szanse na choćby pięćdziesięcioprocentową realizację jedynie wtedy, gdy w CPK będzie bazowany ogromny przewoźnik interkontynentalny z wielką flotą samolotów szerokokadłubowych – czytaj LOT. Ogromna, czyli wielokrotnie większą niż obecnie i do tego nie tylko B787, ale i olbrzymy – czyli B777.

Ten sam ekspert powiedział: „Dlaczego nie budować lotniska, za które zapłaci prywatny inwestor” oraz „Nie ważne czy CPK obsłuży 20 czy 50 czy 70 mln pasażerów rentowność lotniska będzie wysoka" i cytuje wyniki Lotniska Chopina.

Tymczasem nie można zestawiać rentowności WAW z obciążeniami finansowymi CPK. Zaciągnięte kredyty będą musiały być spłacone. A mają być ogromne. Bo mówimy nie tylko o kosztach lotniska, ale i tej części infrastruktury kolejowej, która ma być dedykowana funkcji dowozu pasażerów do portu, w tym ogromnego, nowego terminala kolejowego „in the middle of nowhere”. Gdyby nie CPK to ten terminal nie miałby żadnego realnego sensu. Tak się węzłów kolejowych nie buduje. Ceny biletów kolejowych, być może, pokryją koszty operacyjne linii, natomiast nie ma żadnych szans, aby spłacać gigantyczne kredyty. Każdy rozsądny ekspert powie, że przy 20 milionów pasażerów CPK będzie bardzo głęboko nie rentowne. A poza tym wiemy, że sam Chopin, przy relatywnie małych inwestycjach może obsłużyć, najprawdopodobniej, nawet 30 mln pasażerów. O kwestii prywatnego inwestora wspomniałem już wcześniej. A jeden z powodów, dlaczego to się nie wydarzy podał sam ekspert, mówiąc o niepewności, co do wielkości ruchu. Przy innej okazji mówił o ogromnej niepewności, co do poziomu ostatecznych kosztów. I w takiej sytuacji prywatny inwestor miałby wziąć na siebie prawdziwe ryzyko finansowe? Reasumując ten ekspert chce CPK, ale możliwe scenariusze nie układają mu się w jakąkolwiek spójną całość. Widzi na przykład wspaniałe CPK z LOT-em, jako LCC i fajnie. A, że LCC nie wozi cargo? A co mi tam.

CPK jak Dubaj czy Doha

Usłyszeliśmy też, że Lotnisko Chopina nie nadaje się na duży hub interkontynentalny również z powodu jakościowej niekonkurencyjności z bazami Emirates i Qatar Airways. "Jeśli LOT chce z tymi liniami konkurować, to musi mieć lotnisko, które ma nie tylko wystarczającą przepustowość, ale zapewnia też względnie przyzwoity poziom usług, które Lotnisko Chopina obecnie nie zapewnia, a jego przebudowa jest nierealistyczna i pewnie kosztowałaby niewiele mniej niż zbudowanie nowego lotniska".

Argument drugi ma charakter dość humorystyczny. Czy rzeczywiście po zbudowaniu CPK, LOT ma szansę z otwartą przyłbicą ruszyć do ataku konkurencyjnego na dwie linie z Zatoki Perskiej. Może, jeżeli na przykład, uruchomi, zgodnie z niedawnymi sugestiami, bezpośrednie połączenia do Australii. A ten rynek stanowi, szczególnie dla EK, oczko w głowie.

Dane, dane, dane czyli test na wiarygodność!

Zacznijmy od testu na eksperta. Jest on najprostszy na świecie. Naszą czujność powinno wzbudzić brak powoływania się na konkretne dane i liczby. Czerwona lampka powinna się włączyć gdy taki ekspert nie podaje jakichkolwiek danych liczbowych. A jeżeli nawet rzuci jakąś liczbę to jest wyrwana z kontekstu, przypadkowa a i często błędna. I nigdy nie są podawane w liczbie większej niż jedna, nie układają się w spójny system i nie są prawidłowo interpretowane.

Gdy Czytelnikowi zależy na dodatkowej weryfikacji opinii i wysuwanych tez mogą łatwo zajrzeć do CV ich autora. Zauważcie na przykład, że żaden z uznanych polskich autorytetów naukowych specjalizujących się w transporcie lotniczym, nie odniósł się pozytywnie do projektu CPK. Wypowiada się tak profesor „ogólny ekonomista”, ale jest on znany ze współautorstwa pamiętnego raportu o stratach, jakie nasz kraj poniósł w związku z wejściem do UE.

Wiarygodność osoby zwiększa fakt, że wykorzystywała i rozwijała swoją wiedzę na odpowiedzialnym stanowisku w branży, również w renomowanych firmach konsultingowych. Choć, osobiście, z tym ostatnim mam problem. To renomowana firma konsultingowa jest autorem sławetnej mapy, którą wykorzystał polski rząd w uzasadnieniu do uchwały o uruchomieniu projektu CPK. Na tej mapce potencjalny obszar zasilania hubu LOT-u jest większy, niż na przykład Grupy Lufthansy.

Mam nadzieję, że teraz rozumieją Państwo, jaki jest jeden z powodów zarzucania Czytelników Pasazer.com, w moich i redakcyjnych kolegów analizach i raportach, dziesiątkami danych liczbowych. Może wydawać się to czasami wręcz nudne, jednak tylko w ten sposób możemy dobrze uzasadnić nasze tezy i uogólnienia i pokazać gotowość do merytorycznej, pogłębionej dyskusji. I dzięki temu nie denerwuje nas używanie przez ministra Horałę, odpowiedzialnego za największy obecnie projekt inwestycyjny, określenia „raporty śmieciowe” mówiąc o naszych tekstach.

Śmiecioanalizy Horały

„Jest dużo takich śmiecioanaliz w internecie, osób, które uchodzą za ekspertów, bo prowadzą portal, na którym sprzedają bilety jednej z linii lotniczych i te oferty trzeba obudować jakąś publicystyką. Portal ma tam jakiś "lotnictwo", "rynek", "pasażera" w nazwie, więc można w roli eksperta funkcjonować" - powiedział Horała w radiu ZET.

Dopóki jego wypowiedzi nie są dobrze uzasadnione kontranalizami wykorzystującymi kluczowe dane, to minister używa zwykłej, czarnej propagandy. Czekamy, aż grupa choćby kilku z dziesiątków zaangażowanych przez spółkę CPK ekspertów weźmie na warsztat, którąś z naszych istotnych analiz i udowodni jej śmieciowość. Horała posługuje się czarną propagandą. Niezgodnie z prawdą sugeruje że skoro sprzedajemy bilety jednej linii (co jest nieprawdą), to nasze motywy są zdradzieckie Warto przypomnieć dramat, który LOT już raz przeżył. Jako członek Grupy Swissair (SR) realizował strategię hiper szybkiego rozwoju. SR zbankrutował, a LOT uratowały tylko pieniądze publiczne.

Na razie jesteśmy przekonani, że to my dobrze udokumentowaliśmy tezę, że i pierwsza i druga prognoza IATA, czyli materiały, które stanowią listek figowy, za którym decydenci próbują ukryć nagość projektu CPK, mają bardzo słabą wiarygodność. Już teraz widzimy, że w wielu istotnych elementach były i są zupełnie błędne. Wystarczy wspomnieć największe porty regionalne i przykład prognoz dla Radomia. Żadna z ostrych krytyk tych materiałów nie doczekała się merytorycznej odpowiedzi. Chociaż jest jedna nauka, którą z nich wyciągnięto. Gdy prezentowano pierwszą prognozę to podano wieloletnie dane szczegółowe dla wszystkich polskich portów. O prognozie nr 2 wiemy niewiele, dane są zupełnie niekompletne, wręcz wyrywkowe. Oczywiście po to, aby utrudnić krytykę.

Łatwiej będzie zrozumieć moje intencje, gdy podam przykład pozytywny. To Władysław Metelski, wieloletni dyrektor techniczny LOT-u i twórca Centrum Operacyjnego firmy. Dla mnie i wielu ludzi znających branżę to nie tylko ekspert ale po prostu wyrocznia. Pozostał w spółce, nawet po kolejnych falach czystek personalnych. Kolejni prezesi nie odważyli się powierzyć koordynowania spraw zakupów nowych samolotów ignorantom. W Polsce, nie tylko w branży lotniczej pokutuje opinia, że na rynku, handlu i strategii zna się każdy z IQ powyżej średniej. A jak ma nawet małe braki to w cztery, góra pięć tygodni można je nadrobić. Gdy w grę wchodzą kwestie bezpieczeństwa i miliardowych zakupów prezesi są ostrożniejsi.

Z historii znamy formułę Pożyczki Narodowej. Ciekaw jestem czy osoby przekonane o świetnym uzasadnieniu, również finansowym, projektu CPK udzieliłyby spółce wysoko-oprocentowanych pożyczek, które będą spłacane z przewidywanych ogromnych zysków lotniska. Ogromnych, bo przecież Test Prywatnego Inwestora, na który powołują się najważniejsi, przewiduje zwrot roczny na zainwestowanym kapitale na poziomie 10 proc. To wręcz finansowe eldorado.

Ekspert to czy raczej komentator?

Główna teza mojego felietonu to stwierdzenie, że w debacie publicznej media i władza ze zbyt dużą łatwością szafują określeniem ekspert. Powinniśmy wziąć przykład z europejskich krajów zachodnich, tam popularne jest określenie - komentator. To osoba, która dość głęboko interesuje się daną dziedziną, ma sporo ciekawych uwag i komentarzy, wie, jak uzyskać wiele cennych informacji i opinii, ale, w kwestiach zasadniczych, nie stawia się jej wysokich wymogów czyli nieomylności. Czyli właśnie tego czego możemy i powinniśmy oczekiwać od eksperta.

Muszę też z przykrością dodać, że łatwość w kreowaniu ekspertów, w wielu przypadkach ma dość cyniczne motywy. Gdy prowadzący dyskusję lub decydent chce sprzedać daną tezę to bardzo pomocne jest cytowanie opinii owego eksperta, którego poglądy są powszechnie znane.

Chciałbym, aby nie tylko kilka spostrzeżeń i tez zawartych w felietonie zostało, przez osoby zainteresowane branżą lotniczą potraktowane poważnie, ale również, aby przyjęło się pojęcie - komentator. Moim zdaniem poprawi to znacznie jakość naszej debaty publicznej.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
jsg 2023-08-28 13:28   
jsg - Profil jsg
Ale teraz mamy Radom i można tam przekierwoać samoloty w przypadku zamknęcia Okęcia. Jest jeszcze Łódź, Bydgoszcz, Lublin. Po co budować CPK, skoro jest alternatywa? A jak zamkną CPK to gdzie przekierują samoloty?
b789 2023-08-27 23:08   
b789 - Profil b789
@anonim w samo sedno. Mieliśmy przykład po lądowaniu B767, gdy WAW było zamknięte przez kilka dni. Ale jest tu dwóch takich, co usiłują wszystkich przekonać, że źle, że gigantomania, po co nam takie lotnisko. Jestem jak najdalszy od polityki, ale świetnie się to wpisuje w narrację jednej opcji politycznej. A żeby było jeszcze snieszniej, to samozwańczy analityk wbija szpile innemu analitykowi. W imię starej zasady, że złodziej krzyczy łapać złodzieja. Pomijam też znawców branży z Podlasia, którzy nawet nie wiedzą w jakich sojuszach działają linie lotnicze i wieszczy, że jak się Amerykanie wkurzą to będą kilka razy dziennie latać na polskie lotniska regionalne. Śmiech na sali.
Anonim 2023-08-27 13:18   
Anonim - Profil Anonim
30+ milionowy kraj nie ma równoległych, niezależnych pasów startowych ! W przypadku awaryjnego lądowania centralne lotnisko stoi! O czym wy mówicie??? Nawet w Birmie! planują nowe lotnisko z klasycznym układem z dwoma pasami. My jesteśmy 100 lat za Europą, Azją i już 200 lat za USA. A w Polsce na PORTALU LOTNICZYM nie chcą NORMALNEGO lotniska i upierają się, że krzyżówka w mieście to idealne lotnisko w kraju 22. gospodarki świata i lotniczymi tradycjami. Rozumiem na forum działkowców ale PORTAL LOTNICZY? Oszaleliście albo ktoś wam sporo płaci, niewiadomo co gorsze.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy